wiem, jesteś chora na poczucie winy. To było w dniu, kiedy robili scenę z Poloniuszem. Swinarski dużo mówił o Ofelii. Chciał, żeby w tej scenie rodziło się jej poczucie winy, żeby fakt, iż z Hamletem dzieje się coś strasznego, przypisywała sobie. <br>Te próby były rodzajem psychodramy, pójściem tak daleko w głąb siebie, że stawało się to aż niebezpieczne. Swinarski bez przerwy prowokował los, Boga... i aktorzy za nim również prowokowali los, własną odporność fizyczną i psychiczną. To, co działo się na jego próbach, już nigdy się nie powtórzy, ale też często Dymna wraca do nich pamięcią jak do jakiejś granicy, do