barykada to trzy <orig>kamazy</> wyładowane piaskiem. Namioty wyrosły przy Bankowej nocą w ciągu kilku godzin. Śmierdzą stęchlizną, najwidoczniej pochodzą z głębokich rezerw.<br>Ktoś je tu przywiózł, ktoś inny dostarczył płyty styropianowe, takie do ocieplania domów. Służą za materace. Inna ciężarówka przywiozła koce w niebiesko-białą kratę. Koce też są z głębokich rezerw, ale grzeją. Można się w nie zagrzebać i przespać mimo kilkustopniowego mrozu. Na Bankowej jest gorąca zupa i ziemniaki w mundurkach, makaron, prosto z wojskowych termosów, chleb, herbata. Oksana, inżynier architekt, kijowianka, każdego popołudnia przynosi jedzenie; wszyscy mieszkańcy Kijowa, którzy nie protestują ma placu Niepodległości, nie pikietują, przynoszą, co