Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 2930
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
siadają, niedźwiedę brunatny chodzi, chodzi albo siedzi w basenie metr na półtora. Żubry i wielbłądy przeżuwają. Krokodyle śpią. Fenek tęskni i wzdycha.
Zadowolone jest jakieś, co nie wiem jak się nazywa, bardzo zabawne. Zdaje się, że ono jedno w całym zoo zaambarasowane zainteresowaniem zagrywało się, cudując celebrację lampy włączonej nad głową. Grało, jakby śmiało się z nas. Czy tak jest naprawdę, ustalą pp. Gucwińscy, bo całe stado potomków tego niewiadomego ułożyło się w koło i mamlało, cackało, kołysało, iskało. Jeśli dorosną i zaczną zabawiać się z lampą jak stary, znaczy się cały gatunek zabawny, zadowolony. Jeśli nie, to nie wiadomo.
Zadowolone
siadają, niedźwiedę brunatny chodzi, chodzi albo siedzi w basenie metr na półtora. Żubry i wielbłądy przeżuwają. Krokodyle śpią. Fenek tęskni i wzdycha.<br>Zadowolone jest jakieś, co nie wiem jak się nazywa, bardzo zabawne. Zdaje się, że ono jedno w całym zoo zaambarasowane zainteresowaniem zagrywało się, cudując celebrację lampy włączonej nad głową. Grało, jakby śmiało się z nas. Czy tak jest naprawdę, ustalą pp. Gucwińscy, bo całe stado potomków tego niewiadomego ułożyło się w koło i mamlało, cackało, kołysało, iskało. Jeśli dorosną i zaczną zabawiać się z lampą jak stary, znaczy się cały gatunek zabawny, zadowolony. &lt;tit1&gt;Jeśli nie, to nie wiadomo.&lt;/&gt;<br>Zadowolone
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego