Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
Szczęsny, cała w zieleni wiklin i u nasady także zielona sporą kępą olszową.
Skraj nieba, obrzękły fioletowo, łypał jeszcze na zachodzie jasnością, ale drzewa nad Wisłą, łacha w oddali, bakan przy niej sterczący - wszystko omotało się w zmierzch łagodny, włóknisty jak obłok, zwisający smugami z niskiego pułapu. Czarna woda przy główce gotowała się ciężko, smołowo. Spławik ledwo-ledwo widziany kołował dyndając na wirach, a pod nim, dwa metry poniżej, nie mogła się urwać z haczyka płotka paluszkowa, nadziana na żelazo przez grzbiet.
Szczęsny patrzył tępo na wiry lejkowate i ssące, takie same zapewne jak te, które biegły za okrętem, gdy Martin
Szczęsny, cała w zieleni wiklin i u nasady także zielona sporą kępą olszową.<br>Skraj nieba, obrzękły fioletowo, łypał jeszcze na zachodzie jasnością, ale drzewa nad Wisłą, łacha w oddali, bakan przy niej sterczący - wszystko omotało się w zmierzch łagodny, włóknisty jak obłok, zwisający smugami z niskiego pułapu. Czarna woda przy główce gotowała się ciężko, smołowo. Spławik ledwo-ledwo widziany kołował dyndając na wirach, a pod nim, dwa metry poniżej, nie mogła się urwać z haczyka płotka paluszkowa, nadziana na żelazo przez grzbiet.<br>Szczęsny patrzył tępo na wiry lejkowate i ssące, takie same zapewne jak te, które biegły za okrętem, gdy Martin
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego