Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
reakcją była wściekłość - wspomina Iza, 27-letnia pielęgniarka. - Nie odbierałam jego telefonów, zmieniłam zamki w drzwiach, a kiedy przypadkowo spotkaliśmy się na ulicy, wywrzeszczałam mu w twarz wszystkie swoje żale.
Stan permanentnej wściekłości pozwalał mi jednak normalnie funkcjonować. Później było o wiele gorzej: dopadły mnie frustrujące myśli o własnej brzydocie, głupocie i innych okropnych cechach. Czułam się nikim.
Zdaniem psychologów, kobieta porzucona przez partnera najczęściej właśnie siebie obciąża winą za nieudany związek. Nie potrafi pogodzić się z odejściem mężczyzny, coraz bardziej pogrąża się w negatywnych emocjach. Za chwilę może paść kolejną ofiarą syndromu Marii Callas: słynna śpiewaczka po odejściu Aristotelesa Onassisa
reakcją była wściekłość - wspomina Iza, 27-letnia pielęgniarka. - Nie odbierałam jego telefonów, zmieniłam zamki w drzwiach, a kiedy przypadkowo spotkaliśmy się na ulicy, wywrzeszczałam mu w twarz wszystkie swoje żale.<br>Stan permanentnej wściekłości pozwalał mi jednak normalnie funkcjonować. Później było o wiele gorzej: dopadły mnie frustrujące myśli o własnej brzydocie, głupocie i innych okropnych cechach. Czułam się nikim.<br>Zdaniem psychologów, kobieta porzucona przez partnera najczęściej właśnie siebie obciąża winą za nieudany związek. Nie potrafi pogodzić się z odejściem mężczyzny, coraz bardziej pogrąża się w negatywnych emocjach. Za chwilę może paść kolejną ofiarą syndromu Marii Callas: słynna śpiewaczka po odejściu Aristotelesa Onassisa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego