drzwi upragnionego pomieszczenia.<br>Wysiłki uległy zakończeniu. Miał teraz mnóstwo czasu na rozmyślania, refleksje, skruchę i snucie planów. Mógł się dowolnie długo wahać, dziwić, czynić sobie wyrzuty, precyzować swoje zamiary i obiecywać poprawę.<br>Przede wszystkim jednak bezwzględnie musiał zlikwidować zwiększające się łupanie w głowie, które wypełniało go do tego stopnia, że głuszyło nawet poczucie bezgranicznej klęski.<br>Na łupanie w głowie był oczywiście tylko jeden sposób i ten sposób Lesio zastosował bez chwili namysłu. Przez krótką chwilę wahał się, czy wybrać bar "Pod Arkadami", czy bar rybny na Puławskiej, i szybko zdecydował się na ten ostatni, bo powietrze w tamtej stronie wydawało mu