Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Wrocławska
Nr: 11.02
Miejsce wydania: Wrocław
Rok: 1999
gokartów. W swoich ulubionych kaskach. I rozpoczynają gonitwę. Dziesięć minut, dwadzieścia, trzydzieści. Gdyby mieli więcej pieniędzy, spędzaliby tu cały dzień. - Pewnie, że największą przyjemność sprawia prędkość, jaką można osiągnąć. Szczególnie na początku. Teraz największą zabawę mam z kraks i poślizgów - uśmiecha się Maciek. - Bałem się, kiedy pierwszy raz wsiadłem do gokarta. Stracha miałem przed tą szybkością. Po trzech rundach można się już przyzwyczaić - mówi 16-letni Marcin Nowakowski. - Teraz nawet hamulców nie używam. Gokarty są stabilne. Choć wyglądają niepozornie, kierowca czuje się w nich bezpiecznie. Bez problemu można kontrolować poślizg (sprawdziliśmy!). - Jak chcemy się pościgać, to dajemy sobie znaki - 14-letni
gokartów. W swoich ulubionych kaskach. I rozpoczynają gonitwę. Dziesięć minut, dwadzieścia, trzydzieści. Gdyby mieli więcej pieniędzy, spędzaliby tu cały dzień. - Pewnie, że największą przyjemność sprawia prędkość, jaką można osiągnąć. Szczególnie na początku. Teraz największą zabawę mam z kraks i poślizgów - uśmiecha się Maciek. - Bałem się, kiedy pierwszy raz wsiadłem do gokarta. Stracha miałem przed tą szybkością. Po trzech rundach można się już przyzwyczaić - mówi 16-letni Marcin Nowakowski. - Teraz nawet hamulców nie używam. Gokarty są stabilne. Choć wyglądają niepozornie, kierowca czuje się w nich bezpiecznie. Bez problemu można kontrolować poślizg (sprawdziliśmy!). - Jak chcemy się pościgać, to dajemy sobie znaki - 14-letni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego