Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
niego! Kapral bez słowa sprzeciwu pośpiesznym krokiem ruszył w stronę baraku. Nie przeszedł nawet dziesięciu metrów kiedy drzwi na ganku otworzyły się z hukiem. Wyszło z niego trzech zakładających w pośpiechu pasy i dopinających guziki w bluzach żołnierzy.
- Ruchy, ruchy! - poganiał ich oficer - młode wojsko przyjechało a wy leżycie do góry dupami na wozach. To mają być dowódcy drużyn?! Pampers! Robić mi tu zbiórkę - powiedział do grubego, niechlujnie ubranego bombardiera o czerwonej pucołowatej twarzy. Ten stanął w postawie zasadniczej i donośnym głosem wydał polecenie:
- Unitarka! Baczność! Na moją komendę w dwuszeregu zbiórka! Spocznij! Zaczęliśmy się więc ustawiać w dwuszeregu jeden za
niego! Kapral bez słowa sprzeciwu pośpiesznym krokiem ruszył w stronę baraku. Nie przeszedł nawet dziesięciu metrów kiedy drzwi na ganku otworzyły się z hukiem. Wyszło z niego trzech zakładających w pośpiechu pasy i dopinających guziki w bluzach żołnierzy.<br>- Ruchy, ruchy! - poganiał ich oficer - młode wojsko przyjechało a wy leżycie do góry dupami na wozach. To mają być dowódcy drużyn?! Pampers! Robić mi tu zbiórkę - powiedział do grubego, niechlujnie ubranego bombardiera o czerwonej pucołowatej twarzy. Ten stanął w postawie zasadniczej i donośnym głosem wydał polecenie:<br>- Unitarka! Baczność! Na moją komendę w dwuszeregu zbiórka! Spocznij! Zaczęliśmy się więc ustawiać w dwuszeregu jeden za
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego