Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 7-8
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1964
Idźmy dalej. Niepojętym dla nas a olbrzymim w swoich rozmiarach marnotrawstwem są kampanie zorganizowanych powitań różnych wielkości socjalistycznego obozu. Przyjeżdża więc Ulbricht i wyganiają dziesiątki i setki tysięcy ludzi na ulice dla "spontanicznego powitania". Albo Tiereszkowa. Jak się to robi? Znowu "odgórny plan". Dzieli się na odcinki ulice, którymi "znakomity gość" ma przejeżdżać i te odcinki przydziela się dzielnicowym komitetom partyjnym. Ich przedstawiciele obchodzą znajdujące się w ich dzielnicy zakłady przemysłowe, biura, składy, nawet sklepy i wyznaczają kontygenty ludzi na ową "spontaniczną manifestację serdecznych uczuć. Bo niechby który odcinek był za rzadko obsadzony, dostałoby się dzielnicowemu komitetowi partyjnemu. Ponieważ my, inżynierowie
Idźmy dalej. Niepojętym dla nas a olbrzymim w swoich rozmiarach marnotrawstwem są kampanie zorganizowanych powitań różnych wielkości socjalistycznego obozu. Przyjeżdża więc Ulbricht i wyganiają dziesiątki i setki tysięcy ludzi na ulice dla "spontanicznego powitania". Albo Tiereszkowa. Jak się to robi? Znowu "odgórny plan". Dzieli się na odcinki ulice, którymi "znakomity gość" ma przejeżdżać i te odcinki przydziela się dzielnicowym komitetom partyjnym. Ich przedstawiciele obchodzą znajdujące się w ich dzielnicy zakłady przemysłowe, biura, składy, nawet sklepy i wyznaczają kontygenty ludzi na ową "spontaniczną manifestację serdecznych uczuć. Bo niechby który odcinek był za rzadko obsadzony, dostałoby się dzielnicowemu komitetowi partyjnemu. Ponieważ my, inżynierowie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego