Byrcyn:<br> - Ojciec w czasie I wojny światowej walczył w wojsku austriackim, Rosjanie wzieni go do niewoli i był 7 lat na Syberii. Mój dziadek od razu przewodnikiem nie został, tak jak wielu z jego pokolenia, tylko pierwsze był wozakiem, pracował przy Hamrach, to też wiem z przekazów i opisów. Woził gości z Chabówki do Zakopanego. Chodził dużo, ojciec z nim, nauczył się jako jeden z pierwszych jazdy na nartach i chodził zimą. W tym okresie byli też polowace, którzy chodzili na karplach, ale na nartach niewielu umiało. Ojciec dużo chodził ze Stanisławem z Lasa, bo byli kumotrami, chodził też dużo z