Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
przygodę Wiewiórki. Oczywiście, mój sąd był powierzchowny i mógł okazać się mylnym. Nikt jednak z tych ludzi nie wyglądał na takiego, który posiada pistolet gazowy i używa go w podejrzanych celach. Jeśli moje przypuszczenia były słuszne i sprawa szła o skarb Haubitzów, to tajemniczego emisariusza Haubitzów należało chyba szukać wśród gości zamieszkujących pałac po drugiej stronie jeziora
.
Obiad się skończył. Wstaliśmy od stołu i pożegnaliśmy się grzecznymi ukłonami. Każdy poszedł w swoją stronę, to znaczy ciotka Zenobia pojechała motocyklem w stronę wsi, pan Kuryłło udał się na poobiedni spacer do lasu, a ja i Kasia pomaszerowaliśmy nad jezioro, aby zreperować kajak
przygodę Wiewiórki. Oczywiście, mój sąd był powierzchowny i mógł okazać się mylnym. Nikt jednak z tych ludzi nie wyglądał na takiego, który posiada pistolet gazowy i używa go w podejrzanych celach. Jeśli moje przypuszczenia były słuszne i sprawa szła o skarb Haubitzów, to tajemniczego emisariusza Haubitzów należało chyba szukać wśród gości zamieszkujących pałac po drugiej stronie jeziora <br>&lt;page nr=38&gt;.<br>Obiad się skończył. Wstaliśmy od stołu i pożegnaliśmy się grzecznymi ukłonami. Każdy poszedł w swoją stronę, to znaczy ciotka Zenobia pojechała motocyklem w stronę wsi, pan Kuryłło udał się na poobiedni spacer do lasu, a ja i Kasia pomaszerowaliśmy nad jezioro, aby zreperować kajak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego