Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
ma sposobu sprawdzenia, jak jest "naprawdę". Nie można wyjść z granic danego nam języka czy też - ściślej - z granic episteme, struktury poznawczej, wewnątrz której tkwimy.
Czy Gombrowicz myślał podobnie? Albo raczej, podobnie odczuwał? I tak, i nie. Zapewne, był niezwykle uwrażliwiony na zależność człowieka od pętającej go Formy. Ba! Gombrowicz gotów był niekiedy twierdzić, w młodości zwłaszcza, że nie ma w człowieku nic prócz tej Formy, zbudowanej z międzyludzkiego... nic, prócz niszczącej, anarchicznej woli przemiany. Jaka jest jednak skryta finalność takiej postawy? Gombrowicz - z właściwą sobie skłonnością do argumentów ad hominem - zapytałby po prostu, po co mianowicie psychoanalityk, marksista, strukturalista bada systemy
ma sposobu sprawdzenia, jak jest "naprawdę". Nie można wyjść z granic danego nam języka czy też - ściślej - z granic &lt;foreign&gt;episteme&lt;/&gt;, struktury poznawczej, wewnątrz której tkwimy.<br> Czy Gombrowicz myślał podobnie? Albo raczej, podobnie odczuwał? I tak, i nie. Zapewne, był niezwykle uwrażliwiony na zależność człowieka od pętającej go Formy. Ba! Gombrowicz gotów był niekiedy twierdzić, w młodości zwłaszcza, że nie ma w człowieku nic prócz tej Formy, zbudowanej z międzyludzkiego... nic, prócz niszczącej, anarchicznej woli przemiany. Jaka jest jednak skryta finalność takiej postawy? Gombrowicz - z właściwą sobie skłonnością do argumentów ad hominem - zapytałby po prostu, po co mianowicie psychoanalityk, marksista, strukturalista bada systemy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego