był z reguły ślepy i głuchy na wezwania Związku. Nigdy baba kolejkowa nie stanowiła bazy społecznej "Solidarności". To w kolejkach zawsze najgłośniej szemrano przeciw Związkowi. <gap> Nie wiedzieć, że motłoch kolejkowy jest w polskich miastach liczniejszy od wielkoprzemysłowych robotników, studentów i licealistów, to mieszkać na Księżycu" <page nr=60> <page nr=61>.<br> Otóż przy wszystkich pochwałach, jakimi gotów jestem obdarzyć Wierzbickiego, muszę powiedzieć, że powyższy fragment uważam za niedopuszczalny i nie dający się usprawiedliwić żadnymi licencjami gatunku. To prawda, że kolejka wyzwala w <hi>nas</hi> najgorsze cechy ludzkiej natury, że jest masowym, codziennym kursem marksizmu-leninizmu w działaniu, tj. sowietyzacji. Ale dramat polega na tym, że w kolejkach stoi