Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 10 (18)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
babcie podchodziły do sprawy standardowo (oczywiście sprawy pieniędzy, nie życia intymnego). Upychały pieniądze po zakamarkach, gdzie czekały one na tak zwaną czarną godzinę.
Michał Mazurkiewicz
W naszych czasach taki sposób przechowywania finansowych nadwyżek stał się równie anachroniczny jak oświetlanie mieszkań lampami naftowymi. Jeżeli po wakacyjnych szaleństwach zostało ci jeszcze trochę gotówki, prezentujemy kilka metod jej ulokowania, chociaż w zapasie czekają znacznie przyjemniejsze sposoby szybkiego jej wydania.

Metoda pierwsza - tradycja ponad wszystko.

Wykorzystując doświadczenia przeszłych pokoleń można położyć pieniądze na szafę. Jednak pieniądze nie dość, że nie zechcą się tam rozmnażać, to zaczną wręcz uciekać. Po roku nasze 500 złotych, wyglądające niby
babcie podchodziły do sprawy standardowo (oczywiście sprawy pieniędzy, nie życia intymnego). Upychały pieniądze po zakamarkach, gdzie czekały one na tak zwaną czarną godzinę.&lt;/&gt;<br>&lt;au&gt;Michał Mazurkiewicz&lt;/&gt;<br>W naszych czasach taki sposób przechowywania finansowych nadwyżek stał się równie anachroniczny jak oświetlanie mieszkań lampami naftowymi. Jeżeli po wakacyjnych szaleństwach zostało ci jeszcze trochę gotówki, prezentujemy kilka metod jej ulokowania, chociaż w zapasie czekają znacznie przyjemniejsze sposoby szybkiego jej wydania.<br><br>&lt;tit&gt;Metoda pierwsza - tradycja ponad wszystko.&lt;/&gt;<br><br>Wykorzystując doświadczenia przeszłych pokoleń można położyć pieniądze na szafę. Jednak pieniądze nie dość, że nie zechcą się tam rozmnażać, to zaczną wręcz uciekać. Po roku nasze 500 złotych, wyglądające niby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego