Typ tekstu: Książka
Autor: Miller Marek
Tytuł: Pierwszy milion
Rok: 1999
i bardzo dobrze liczył. Bardzo dobrze grał w szachy. Był świetnym brydżystą, pokerzystą. Czasami na studiach przyglądałem mu się, ale nie uczestniczyłem w grze. Oni byli za dobrzy dla mnie. Ja też na studiach grałem w brydża na pieniądze, grałem też w pokera, ale to nie był zawodowy poker. Oni grali naprawdę. Pule były krotnością średniej krajowej pensji. To były dla mnie niewyobrażalne wtedy pieniądze, a oni grali na bardzo wysokie stawki i grali bardzo ostro. Nie siadałem z nimi, bo wiedziałem, że nie mam co podskakiwać. W każdym razie Kurtz grał teraz za mnie, a ja zacząłem obserwować giełdę: trzy
i bardzo dobrze liczył. Bardzo dobrze grał w szachy. Był świetnym brydżystą, pokerzystą. Czasami na studiach przyglądałem mu się, ale nie uczestniczyłem w grze. Oni byli za dobrzy dla mnie. Ja też na studiach grałem w brydża na pieniądze, grałem też w pokera, ale to nie był zawodowy poker. Oni grali naprawdę. Pule były krotnością średniej krajowej pensji. To były dla mnie niewyobrażalne wtedy pieniądze, a oni grali na bardzo wysokie stawki i grali bardzo ostro. Nie siadałem z nimi, bo wiedziałem, że nie mam co podskakiwać. W każdym razie Kurtz grał teraz za mnie, a ja zacząłem obserwować giełdę: trzy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego