Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
ludzi.
Notuję w pamięci główne punkty porządku dziennego: Mrawiński, uczelnia, kwiaty dla Pięknej, telefon do Ministerstwa, zaległa korespondencja i wreszcie punkt główny - odwiedziny u mego młodego przyjaciela, którego w ciągu dwóch ostatnich tygodni tak nieprzystojnie zaniedbałem.
Mimo wszystko nie powinienem lekceważyć dumy Twardowskiego.
Ta struna, czuję, jest już napięta do granic wytrzymałości.
Na początek telefon do Mrawińskiego.
Udaje mi się przyłapać profesora w jego gabinecie. Godzina ósma dwadzieścia.
Proszę o krótką osobistą rozmowę.
Wspominam nie bez męskiego wzruszenia, że łączą mnie z Frankiem Materną lata współpracy i przyjaźni!
Mrawiński słucha bez słowa - w słuchawce długie sekundy ciszy.
Na koniec słyszę kilka
ludzi.<br>Notuję w pamięci główne punkty porządku dziennego: Mrawiński, uczelnia, kwiaty dla Pięknej, telefon do Ministerstwa, zaległa korespondencja i wreszcie punkt główny - odwiedziny u mego młodego przyjaciela, którego w ciągu dwóch ostatnich tygodni tak nieprzystojnie zaniedbałem.<br>Mimo wszystko nie powinienem lekceważyć dumy Twardowskiego.<br>Ta struna, czuję, jest już napięta do granic wytrzymałości.<br>Na początek telefon do Mrawińskiego.<br>Udaje mi się przyłapać profesora w jego gabinecie. Godzina ósma dwadzieścia.<br>Proszę o krótką osobistą rozmowę.<br>Wspominam nie bez męskiego wzruszenia, że łączą mnie z Frankiem Materną lata współpracy i przyjaźni!<br>Mrawiński słucha bez słowa - w słuchawce długie sekundy ciszy.<br>Na koniec słyszę kilka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego