i sen, jak pył szafirowy,<br>na śpiące usta się sypie,<br>na skrytą pierś do połowy,<br>na włosy koloru skrzypiec.<br><br>1931</><br><br><br><div type="poem" sex="m" year=1934><tit>INGE BARTSCH</><br><br>Inge Bartsch, aktorka, po przewrocie zaginiona wśród tajemniczych<br>okoliczności...<br>Oto słowo o Inge Bartsch,<br>w całej prostocie,<br>dla potomności.<br><br>Ona była ruda, ale niezupełnie - pewien połysk na włosach grasował -<br>żyła z Finkiem. Fink był reżyser. Przez snobizm komunizował<br>(są tacy też - na Mazowieckiej).<br>A Inge? Inge miała w sobie jakiś smak niemiecki,<br>ten akcent w słowie "Mond'' - księżyc... der Mond, im Monde...<br>A Fink był dureń i blondyn.<br><br>Historia prosta: właśnie przyjechałem z Polski...<br>Berlin... Berliiin... deszcz...<br>Fryderyk z