Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Podkarpackie
Nr: 01.19
Miejsce wydania: Przemyśl
Rok: 2005
mu wpadło w ręce.
Nieco inny charakter miał czyn, jakiego dopuścili się dwaj bracia T. W październiku ubiegłego roku 15-letni Przemysław wczesnym wieczorem w okolicy tzw. zielonego rynku zobaczył 12-letniego chłopaka. Podszedł do niego i grożąc pobiciem, zażądał 20 złotych. Przestraszony chłopak tłumaczył, że nie ma ani 10 groszy, więc rozbójnik tym razem odpuścił mu. Kilka dni później tego samego chłopaka spotkał 14-letni Damian, brat Przemka. Też zażądał 20 złotych i zagroził pobiciem. Chłopak oddał napastnikowi 15 zł, ale był tak przerażony i bał się zemsty, że nikomu o tym nie powiedział. Upłynęło kilka dni i bracia rozbójnicy
mu wpadło w ręce.<br>Nieco inny charakter miał czyn, jakiego dopuścili się dwaj bracia T. W październiku ubiegłego roku 15-letni Przemysław wczesnym wieczorem w okolicy tzw. zielonego rynku zobaczył 12-letniego chłopaka. Podszedł do niego i grożąc pobiciem, zażądał 20 złotych. Przestraszony chłopak tłumaczył, że nie ma ani 10 groszy, więc rozbójnik tym razem odpuścił mu. Kilka dni później tego samego chłopaka spotkał 14-letni Damian, brat Przemka. Też zażądał 20 złotych i zagroził pobiciem. Chłopak oddał napastnikowi 15 zł, ale był tak przerażony i bał się zemsty, że nikomu o tym nie powiedział. Upłynęło kilka dni i bracia rozbójnicy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego