Typ tekstu: Książka
Autor: Kowalewski Włodzimierz
Tytuł: Bóg zapłacz!
Rok: 2000
Akurat była pora kolacji. Krzepko wyglądający chorzy z Oddziału Laryngologii grupkami spacerowali w tę i z powrotem bądź przysiadali na parapetach z szeleszczącymi foremkami w ręku i łapczywie, paluchami zajadali parówki. Musztardowy aromat po brzegi przenikał atmosferę.
"Jaki wygodny ten dzisiejszy świat, jaki przyjemny i sprawnie zorganizowany. Nawet na Królestwo Niebieskie nie trzeba wcale czekać, o nie. Można tam, ot, tak
Akurat była pora kolacji. Krzepko wyglądający chorzy z Oddziału Laryngologii grupkami spacerowali w tę i z powrotem bądź przysiadali na parapetach z szeleszczącymi foremkami w ręku i łapczywie, paluchami zajadali parówki. Musztardowy aromat po brzegi przenikał atmosferę.<br>"Jaki wygodny ten dzisiejszy świat, jaki przyjemny i sprawnie zorganizowany. Nawet na Królestwo Niebieskie nie trzeba wcale czekać, o nie. Można tam, ot, tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego