Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.06 (31)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
i łatwe. Polak wygrał 6:4, 6:7 (3-7), 6:2. Najważniejsze jest jednak to, że po raz pierwszy w historii wrocławskiego turnieju polski tenisista awansował do ćwierćfinału.
- Trzy lata temu zdecydowałem, że stawiam wszystko na tenis. W ciągu tego czasu były chwile załamań. Dziś odniosłem życiowy sukces w grze pojedynczej - przyznaje Fyrstenberg, który w ćwierćfinale spotka się z zeszłorocznym finalistą z Wrocławia Rosjaninem Igorem Kunicynem.
Mniej szczęścia miał Łukasz Kubot. Przegrał 6:7 (5-7), 3:6 z najwyżej klasyfikowanym uczestnikiem turnieju Słowakiem Dominikiem Hrbatym. Tenisista z Lubina potrafił jednak znaleźć dobre strony swojego występu - zrealizował założoną taktykę. Szkoda, że
i łatwe. Polak wygrał 6:4, 6:7 (3-7), 6:2. Najważniejsze jest jednak to, że po raz pierwszy w historii wrocławskiego turnieju polski tenisista awansował do ćwierćfinału.<br>- Trzy lata temu zdecydowałem, że stawiam wszystko na tenis. W ciągu tego czasu były chwile załamań. Dziś odniosłem życiowy sukces w grze pojedynczej - przyznaje Fyrstenberg, który w ćwierćfinale spotka się z zeszłorocznym finalistą z Wrocławia Rosjaninem Igorem Kunicynem.<br>Mniej szczęścia miał Łukasz Kubot. Przegrał 6:7 (5-7), 3:6 z najwyżej klasyfikowanym uczestnikiem turnieju Słowakiem Dominikiem Hrbatym. Tenisista z Lubina potrafił jednak znaleźć dobre strony swojego występu - zrealizował założoną taktykę. Szkoda, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego