Typ tekstu: Książka
Autor: Miller Marek
Tytuł: Pierwszy milion
Rok: 1999
przebrani w robocze ubrania, z torbami pełnymi narzędzi i podręczną drabinką, weszli do portierni budynku, gdzie mieściło się biuro Kajzera. W środku usłyszeli przeciągły gwizd. Portier zdjął czajnik z maszynki.
- Pogotowie energetyczne. Kontrola urządzeń - poinformował Fanga. Portier podniósł słuchawkę telefonu, Fanga wszedł do pomieszczeń biura. Omiótł wzrokiem urządzenia zabezpieczające. Rogal grzebał przy licznikach w pobliżu zamków u drzwi. Fanga wrócił do portiera.
- Nie możemy tego zrobić w dzień. Spadek mocy... Kto będzie w przyszły piątek na dyżurze?
- Bo co? - odburknął portier.
- Będziemy wymieniać główne zabezpieczenia przy wejściu. Niech pan zostawi zmiennikowi wiadomość, żeby się nie dziwił.
- Dobra, wpiszę w książkę. Ale
przebrani w robocze ubrania, z torbami pełnymi narzędzi i podręczną drabinką, weszli do portierni budynku, gdzie mieściło się biuro Kajzera. W środku usłyszeli przeciągły gwizd. Portier zdjął czajnik z maszynki.<br>- Pogotowie energetyczne. Kontrola urządzeń - poinformował Fanga. Portier podniósł słuchawkę telefonu, Fanga wszedł do pomieszczeń biura. Omiótł wzrokiem urządzenia zabezpieczające. Rogal grzebał przy licznikach w pobliżu zamków u drzwi. Fanga wrócił do portiera.<br>- Nie możemy tego zrobić w dzień. Spadek mocy... Kto będzie w przyszły piątek na dyżurze?<br>- Bo co? - odburknął portier. <br>- Będziemy wymieniać główne zabezpieczenia przy wejściu. Niech pan zostawi zmiennikowi wiadomość, żeby się nie dziwił.<br>- Dobra, wpiszę w książkę. Ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego