ATK, a jeszcze inaczej na Uniwersytecie Warszawskim.</><br><who1>To zaczęło mieć rezonans w roku 1965, po wysłaniu <name type="tit">Listu biskupów polskich do biskupów niemieckich</> ze słynnym zdaniem <q>przebaczamy i prosimy o przebaczenie</>. Wcześniej to była dla mnie kompletna magma. Pamiętam, że w pewnym momencie dostałem maszynopis jakiegoś kazania kardynała Wyszyńskiego, na które grzmiał Gomułka w czasie plenum Komitetu Centralnego. Przeczytałem i pomyślałem sobie, że to jest śmiertelna nuda, która nijak nie odnosi się do rzeczywistości. Dziwiłem się, dlaczego ten Gomułka tak się denerwuje. Na uniwersytecie już działała opozycja, już była cała afera z Kuroniem i Modzelewskim, ich już wyrzucali, nas zawieszali, awantury były