Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 09.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Poza tym nigdy w życiu nie zdarzył mi się facet na jedną noc.
C.C.: Nie miałaś na to ochoty?
JOLIE: Muszę zawsze nad wszystkim panować, a za bardzo lubię ludzi, by nad nimi panować. Żyję chwilą. Ale to sprawia niekiedy, że nie tworzy się niczego... trwałego. Ciągle się coś gubi i zawsze jest się samą. Codziennie wraca się samotnie do pokoju hotelowego, wciąż wsiada się do następnego samolotu. Nic cię nie trzyma w jednym miejscu. Możesz bawić się z każdym, ale nikogo tak naprawdę nie znasz i nikt nie poznaje ciebie. Nikt cię nigdy nie przytuli, bo nigdy nie płaczesz
Poza tym nigdy w życiu nie zdarzył mi się facet na jedną noc.<br>C.C.: Nie miałaś na to ochoty?<br>JOLIE: Muszę zawsze nad wszystkim panować, a za bardzo lubię ludzi, by nad nimi panować. Żyję chwilą. Ale to sprawia niekiedy, że nie tworzy się niczego... trwałego. Ciągle się coś gubi i zawsze jest się samą. Codziennie wraca się samotnie do pokoju hotelowego, wciąż wsiada się do następnego samolotu. Nic cię nie trzyma w jednym miejscu. Możesz bawić się z każdym, ale nikogo tak naprawdę nie znasz i nikt nie poznaje ciebie. Nikt cię nigdy nie przytuli, bo nigdy nie płaczesz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego