walą się polimorficzną pałką w powietrzem nadęty <orig>abdomen</>. Wiem, że fale powietrza. Że sto <orig reg="barów">baryów</> ciśnienia przy stu drgnieniach na sekundę; granica wytrzymałości wyrostków słuchowych i próg odczuwania bólu. Wiem. I co z tego? Tak czy tak, wiem czy nie wiem, te fale powietrza wstrząsają moim <orig>thoraxem</> i wpływają na gwałtowne rozmnażanie się zawartych w nim metabakcyli metażałości, <orig>metapoczuciahistorycznejdoniosłościchwili</> i <orig>metaetcaetera</>".<br> Zza zakrętu wysunęła się grupa robotników dźwigających zwinięte w role zapachy zwiędłych liści akantu, którymi miano dekorować Akademię, i minęła, nie spiesząc się, prof. Mmaa.<br> Prof. Mmaa ustąpił w bok, przystanął i cicho, jakby przywołując echo dawnych, minionych lat, szepnął