Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
pawlacza, stanął za mną i mówi: "żółta farba, znowu żółta farba, mówiłem ci, abyś przestał bluźnić, mówiłem, nie maluj, a ty ciągle malujesz żółtą farbą". - Dawid bezwiednie uczynił bolesny grymas, jaki musiał widzieć na twarzy Markusa. - Trzeba ci wiedzieć, że Markus przedtem bywał w getcie łódzkim, gdzie Żydów znaczono żółtą gwiazdą. Tutaj nosimy tylko opaski. No i tak mówił, mówił, później podszedł do okna i otworzył. Zdążyłem jednak. Nie dałbyś wiary, jaki on jest silny.
- Z czego ty żyjesz, stary?
- Rozmaicie. Mam dorywczą pracę. Maluję przeważnie szyldy. Teraz potrzeba dużo szyldów ze słowami Verboten. Handluję książkami. Na wierzchu kosza mam kryminalne
pawlacza, stanął za mną i mówi: "żółta farba, znowu żółta farba, mówiłem ci, abyś przestał bluźnić, mówiłem, nie maluj, a ty ciągle malujesz żółtą farbą". - Dawid bezwiednie uczynił bolesny grymas, jaki musiał widzieć na twarzy Markusa. - Trzeba ci wiedzieć, że Markus przedtem bywał w getcie łódzkim, gdzie Żydów znaczono żółtą gwiazdą. Tutaj nosimy tylko opaski. No i tak mówił, mówił, później podszedł do okna i otworzył. Zdążyłem jednak. Nie dałbyś wiary, jaki on jest silny.<br>- Z czego ty żyjesz, stary?<br>- Rozmaicie. Mam dorywczą pracę. Maluję przeważnie szyldy. Teraz potrzeba dużo szyldów ze słowami Verboten. Handluję książkami. Na wierzchu kosza mam kryminalne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego