Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 07.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
ruchu kobiecego, z którym, jak napisała, "nie łączyły mnie nigdy związki ani dobre, ani złe". Potępiła kobiety żądające dla siebie "prawa przemawiania na forum publicznym, hełmu i miecza oraz prawa skazywania na śmierć". W gruncie rzeczy w tych czasach była już po prostu, jak ją nazywano, "dobrą panią z Nohant", haftującą, smażącą tony konfitur i wspomagającą materialnie swych współziomków. Taką rolę przybrała podczas pierwszego jej prawdziwego dłuższego związku: z Chopinem.

Natury antypodyczne

Także Chopin początkowo - jak napisał pianista Ferdinand Hiller do Liszta - miał się wyrazić po pierwszym spotkaniu z pisarką: "Cóż to za niesympatyczna osoba, ta pani Sand! Czy to naprawdę
ruchu kobiecego, z którym, jak napisała, "nie łączyły mnie nigdy związki ani dobre, ani złe". Potępiła kobiety żądające dla siebie "prawa przemawiania na forum publicznym, hełmu i miecza oraz prawa skazywania na śmierć". W gruncie rzeczy w tych czasach była już po prostu, jak ją nazywano, "dobrą panią z Nohant", haftującą, smażącą tony konfitur i wspomagającą materialnie swych współziomków. Taką rolę przybrała podczas pierwszego jej prawdziwego dłuższego związku: z Chopinem.<br><br>&lt;tit&gt;Natury antypodyczne&lt;/&gt;<br><br>Także Chopin początkowo - jak napisał pianista Ferdinand Hiller do Liszta - miał się wyrazić po pierwszym spotkaniu z pisarką: "Cóż to za niesympatyczna osoba, ta pani Sand! Czy to naprawdę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego