Typ tekstu: Książka
Autor: Cegielski Max
Tytuł: Masala
Rok: 2002
bulwarach paryskich zbudowanych przez Hausmanna? Turyzm, czyli gapiostwo, oglądanie miejsc. W wersji współczesnej cykanie fotek i powrót klimatyzowanym autobusem do komfortowego hotelu. Już nie żaden flaneur, tylko konsument. Miasta podane jak w fast foodzie. Na plastikowej tacy, w tekturowym opakowaniu. Po wykorzystaniu-do śmieci. Turysta nie przyjeżdża drugi raz. Po hamburgerze nic nie zostało.
"Jesteśmy o stopień wyżej"- zapewniał go Australijczyk Erol.- "Jesteśmy travellers-podróżnikami, a nie turystami". Traveller przyjeżdża drugi raz, chociażby po to, aby jeszcze raz zamówić indyjskiego hamburgera.
Erol przybył tutaj lądem przez Pakistan. Kultową trasą, której odbycie jest jak inicjacja, chrzest bojowy. Max, Zosia i Żuk, z
bulwarach paryskich zbudowanych przez Hausmanna? Turyzm, czyli gapiostwo, oglądanie miejsc. W wersji współczesnej cykanie fotek i powrót klimatyzowanym autobusem do komfortowego hotelu. Już nie żaden &lt;orig&gt;flaneur&lt;/&gt;, tylko konsument. Miasta podane jak w fast foodzie. Na plastikowej tacy, w tekturowym opakowaniu. Po wykorzystaniu-do śmieci. Turysta nie przyjeżdża drugi raz. Po hamburgerze nic nie zostało. <br>"Jesteśmy o stopień wyżej"- zapewniał go Australijczyk Erol.- "Jesteśmy &lt;orig&gt;travellers&lt;/&gt;-podróżnikami, a nie turystami". &lt;orig&gt;Traveller&lt;/&gt; przyjeżdża drugi raz, chociażby po to, aby jeszcze raz zamówić indyjskiego hamburgera. <br>Erol przybył tutaj lądem przez Pakistan. Kultową trasą, której odbycie jest jak inicjacja, chrzest bojowy. Max, Zosia i Żuk, z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego