nie istniały obrazy malowane przez chłopów dla siebie. Trudno wykluczyć taki fakt, ale nawet jeśli tak było, nie znajdowało to potwierdzenia w środowisku. Aby malować, należało zrobić sobie pędzel, zdobyć potrzebne farby, papier. Poza tym obraz taki nie mógł być tak ceniony, jak przyniesiony z pielgrzymki, a nawet kupiony u handlarza - pośrednika między świętym miejscem a kupującym. Do naszych czasów takie obrazy nie zachowały się. Znamy przykłady twórczości samodzielnej, ale - po pierwsze, zainspirowanej przez kogoś z miasta, a po wtóre, na tyle odbiegającej od powszechnych wzorów, że nie akceptowanej przez otoczenie (Rozalia Barańska, Katarzyna Gawłowa). <br>Dzieje ludowego malarstwa wiążą się z