Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.07 (32)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
on sam przyznaje, że ludzie często lubią zwracać się do niego o pomoc.
Kiedy więc od swoich informatorów dowiedział się o grupie młodych ludzi, którzy w piwnicy bloku przy Dunajeckiej prowadzą tzw. sklep z narkotykami, od razu postanowił działać. Już po dwóch dniach był pewien, że we wskazanej piwnicy są handlarze. Jacek Zawiski dobrze wiedział, że cała akcja wymaga czasu - nawet tego, który był dla niego dotychczas czasem wolnym od pracy. - Bardzo zależało mi na służbie w nocy z poniedziałku na wtorek, więc po prostu zamieniłem się z kolegą - tłumaczy.
I dobrze, że ta zamiana się udała, bo dzielnicowemu udało się
on sam przyznaje, że ludzie często lubią zwracać się do niego o pomoc.<br>Kiedy więc od swoich informatorów dowiedział się o grupie młodych ludzi, którzy w piwnicy bloku przy Dunajeckiej prowadzą tzw. sklep z narkotykami, od razu postanowił działać. Już po dwóch dniach był pewien, że we wskazanej piwnicy są handlarze. Jacek Zawiski dobrze wiedział, że cała akcja wymaga czasu - nawet tego, który był dla niego dotychczas czasem wolnym od pracy. &lt;q&gt;- Bardzo zależało mi na służbie w nocy z poniedziałku na wtorek, więc po prostu zamieniłem się z kolegą&lt;/&gt; - tłumaczy.<br>I dobrze, że ta zamiana się udała, bo dzielnicowemu udało się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego