Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
w biurze...
MILENA: Albo na Madagaskarze.
MOŚCICKI: O nie, już nie te lata, za gorący klimat... Przepraszam na chwilę.
Dostrzegł, że O'Brien wykonał ruch, podchodzi do szachownicy, ostro, twardo, z marsowym wyrazem twarzy bije gońcem bandowego piona przy roszadzie; O'Brien w geście kapitulacji wyciąga rękę.
MICHAŁ: No tak, król odbija, hetman wchodzi z szachem i - po mnie.
MILENA: Przegrałeś, Mick?
MICHAŁ: Jak widać na załączonym obrazku.
MILENA: Gratuluję.
Wyciąga dłoń do Mościckiego, uśmiecha się z zachwytem, on dwornie całuje rączkę. Napisy końcowe czy jeszcze jedna scena? Krzywisz się, tak, wiem, będzie paskudna, ale - chyba jednak powinniśmy, więc - o s t a
w biurze...<br>MILENA: Albo na Madagaskarze.<br>MOŚCICKI: O nie, już nie te lata, za gorący klimat... Przepraszam na chwilę.<br>Dostrzegł, że O'Brien wykonał ruch, podchodzi do szachownicy, ostro, twardo, z marsowym wyrazem twarzy bije gońcem bandowego piona przy roszadzie; O'Brien w geście kapitulacji wyciąga rękę.<br>MICHAŁ: No tak, król odbija, hetman wchodzi z szachem i - po mnie.<br>MILENA: Przegrałeś, Mick?<br>MICHAŁ: Jak widać na załączonym obrazku.<br>MILENA: Gratuluję.<br>Wyciąga dłoń do Mościckiego, uśmiecha się z zachwytem, on dwornie całuje rączkę. Napisy końcowe czy jeszcze jedna scena? Krzywisz się, tak, wiem, będzie paskudna, ale - chyba jednak powinniśmy, więc - o s t a
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego