znaleźliśmy przy ofierze. Początkowo było łatwiej, gdy były w miarę całe zwłoki. Na drugi dzień na końcu zwoziliśmy same nogi, ręce, głowy... Później zwłoki składane były do trumny, lutowane i wywożone w asyście dwóch żołnierzy do miejsca zamieszkania. Mieli oni rozkaz czuwać przy trumnach aż do samego pogrzebu.<br><br><tit>Legendy i hieny</><br><br>Różne legendy krążą do dziś o znalezionych funtach, dolarach. Mówiło się o zamożnej rodzinie żydowskiej, chcącej uciec do Austrii po wydarzeniach 1968 roku. Inni przypuszczają, że ludzie, którzy chcieli uciekać za granicę, brali ze sobą to, co najcenniejsze, stąd ci, którzy byli pierwsi na miejscu katastrofy, mogli znaleźć wiele...<br>- Wiadomo