co to robi? Ano po to, byśmy mogli zrozumieć, w jakim świecie żyjemy i ku czemu zmierzamy. Na wyróżnienie zasługuje tu zwłaszcza część amerykańska "Niskich Łąk", będąca bezkompromisową krytyką instytucji, do których czule wzdychamy, obyczajów i wartości, które wydają się nam tu, w dzisiejszej Polsce, niedoścignioną normą. Tymczasem Siemion demaskuje hipokryzję amerykańskiego show-biznesu, życie uniwersyteckie dotknięte gangreną postmodernizmu i feminizmu, frazeologię Wall Street, uciechy klasy średniej itd.<br><br>Jednak najbardziej bezwzględny w diagnozach jest Siemion, gdy pisze o polskich sprawach. Wrocławskie lata 80. to dla niego: "groteska wszystkich tutejszych dni, sklecona z szemrzących donikąd słów, z dykty i obłupanych cegieł, cuchnąca