Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 44
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Kasprowicz, który takie właśnie miejsce, na wysokiej skarpie, nad rzeką, nie opodal drogi, z niezwykłym widokiem na góry, a zwłaszcza na ukochany szczyt Lodowy, wymyślił sobie na spełnienie swych marzeń o własnej siedzibie. Umowę podpisano i państwo Kasprowiczowie wpłacili lwią część żądanej przez Angielkę sumy. Kwotę tę Kasprowicz otrzymał jako honorarium za tłumaczenie literatury angielskiej, dlatego też z właściwym sobie poczuciem humoru zwykł przypominać przyjaciołom że dom zafundował mu pewien Anglik, niejaki Shakespeare. To jednak nie był koniec sprawy z miss Cooper. Po dokonaniu transakcji malarka popadła w rozpacz. Żal jej się zrobiło utraconej siedziby. Teraz twierdziła, że nie potrafi bez
Kasprowicz, który takie właśnie miejsce, na wysokiej skarpie, nad rzeką, nie opodal drogi, z niezwykłym widokiem na góry, a zwłaszcza na ukochany szczyt Lodowy, wymyślił sobie na spełnienie swych marzeń o własnej siedzibie. Umowę podpisano i państwo Kasprowiczowie wpłacili lwią część żądanej przez Angielkę sumy. Kwotę tę Kasprowicz otrzymał jako honorarium za tłumaczenie literatury angielskiej, dlatego też z właściwym sobie poczuciem humoru zwykł przypominać przyjaciołom że dom zafundował mu pewien Anglik, niejaki Shakespeare. To jednak nie był koniec sprawy z miss Cooper. Po dokonaniu transakcji malarka popadła w rozpacz. Żal jej się zrobiło utraconej siedziby. Teraz twierdziła, że nie potrafi bez
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego