Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
Chłopcze, byś miał trwonić swe Talenta w tak przykry sposób. Ja już dla Ciebie mam coś upatrzonego, gdzie Twój nieprzeciętny umysł nie zmarnuje się.
Co i mnie, i Pani Matce wielką przyjemność sprawiło, jako że ona nadzieję miała przez Wuja wystarać się dla mnie o skromną, lecz trwałą i nieubliżającą honorowi pozycję w świecie.
Widzę, drogi Czytelniku, że się zaczynasz niecierpliwić, a więc bez dalszych dygresyj powracam do mojej opowieści.
Podczas rzeczonych pamiętnych wakacyj Wuj zapragnął wybadać, czy ja pewne praktyczne zdolności posiadam. Zwrócił się przeto kiedyś przy kawie do Pani Matki:
- Urszulo, kochanie, w Srebrnym Gabinecie mam fury papierzysków, których
Chłopcze, byś miał trwonić swe Talenta w tak przykry sposób. Ja już dla Ciebie mam coś upatrzonego, gdzie Twój nieprzeciętny umysł nie zmarnuje się.<br>Co i mnie, i Pani Matce wielką przyjemność sprawiło, jako że ona nadzieję miała przez Wuja wystarać się dla mnie o skromną, lecz trwałą i nieubliżającą honorowi pozycję w świecie.<br>Widzę, drogi Czytelniku, że się zaczynasz niecierpliwić, a więc bez dalszych dygresyj powracam do mojej opowieści.<br>Podczas rzeczonych pamiętnych wakacyj Wuj zapragnął wybadać, czy ja pewne praktyczne zdolności posiadam. Zwrócił się przeto kiedyś przy kawie do Pani Matki:<br>- Urszulo, kochanie, w Srebrnym Gabinecie mam fury papierzysków, których
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego