Typ tekstu: Książka
Autor: Orłoś Kazimierz
Tytuł: Niebieski szklarz
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1993
tle zieleni widać było żółtą kamizelkę i czarny kapelusz, gdzieś dalej czerwoną chustkę. Grała jeszcze harmonia i siwy dym snuł się między sosnami. A potem wyszliśmy z lasu na otwartą przestrzeń i już od skraju widać było dachy Sosnówki za polami w zielonych oziminach, wśród kwitnących biało sadów, a dalej horyzont za rzeką, pod niebem jakby podpartym wspinającymi się w górę obłokami.
Szliśmy teraz drogą przez pola, w stronę tak bliskiej już wsi, do chwili kiedy niespodziewanie nadjechał wóz zaprzężony w dropiatego konia. Powoził chłop, którego wuj Florenty wysłał po nas na stację - trochę za późno, ponieważ wyobraził sobie, że przyjedziemy
tle zieleni widać było żółtą kamizelkę i czarny kapelusz, gdzieś dalej czerwoną chustkę. Grała jeszcze harmonia i siwy dym snuł się między sosnami. A potem wyszliśmy z lasu na otwartą przestrzeń i już od skraju widać było dachy Sosnówki za polami w zielonych oziminach, wśród kwitnących biało sadów, a dalej horyzont za rzeką, pod niebem jakby podpartym wspinającymi się w górę obłokami.<br>Szliśmy teraz drogą przez pola, w stronę tak bliskiej już wsi, do chwili kiedy niespodziewanie nadjechał wóz zaprzężony w dropiatego konia. Powoził chłop, którego &lt;page nr=12&gt; wuj Florenty wysłał po nas na stację - trochę za późno, ponieważ wyobraził sobie, że przyjedziemy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego