Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
Zatrzymaj na parkingu, prześpię się godzinkę i pojedziemy dalej. Ale do Polski i tak nie damy rady. Jakiś nocleg będzie potrzebny. I nie unoś się tak, nie dybię na twoją cnotę.
- A dlaczego? - popatrzyła na mnie, jak mi się wydawało, wyzywająco i teraz ona wzruszyła ramionami. - Ale nie chcę do hotelu w Salzburgu! Mogę nie chcieć?
- Możesz - Przymknąłem oczy. Póki prowadziłem, adrenalina nie dawała mi zasnąć. Teraz pomyślałem, że jeszcze kilka minut takiej rozmowy, a zacznę chrapać, bez względu na to co Weronika sobie o mnie pomyśli. Może miała jakieś fatalne doświadczenia w salzburskim hotelu? - Jestem po prostu śpiący, i tyle
Zatrzymaj na parkingu, prześpię się godzinkę i pojedziemy dalej. Ale do Polski i tak nie damy rady. Jakiś nocleg będzie potrzebny. I nie unoś się tak, nie dybię na twoją cnotę.<br>- A dlaczego? - popatrzyła na mnie, jak mi się wydawało, wyzywająco i teraz ona wzruszyła ramionami. - Ale nie chcę do hotelu w Salzburgu! Mogę nie chcieć?<br>- Możesz - Przymknąłem oczy. Póki prowadziłem, adrenalina nie dawała mi zasnąć. Teraz pomyślałem, że jeszcze kilka minut takiej rozmowy, a zacznę chrapać, bez względu na to co Weronika sobie o mnie pomyśli. Może miała jakieś fatalne doświadczenia w salzburskim hotelu? - Jestem po prostu śpiący, i tyle
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego