to za to, co się napisze. Pensja, jakkolwiek nie mamy powodów do narzekań, jest stosunkowo niewielka. </><br><page nr=11> WŁADYSŁAW KOMAR: <who9>Chwileczkę, pieniądze są nie za to co się napisze, tylko za to ile się napisze. Od tego się wszystko zaczyna. Od sportowców wymaga się i już to kiedyś mówiłem, stałego postępu, rozwoju i tak dalej. I jak tego postępu nie ma, to zaraz jest afera, możesz wziąć w rękę gazetę i wszystko to przeczytać czarno na białym, wielkimi literami. A od dziennikarzy nikt nie domaga się postępu. Pytania są nadal głupie i stereotypowe: ile waży, ile mierzy, jaki ma numer buta, co będzie w tym