Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
do banku, więc grymasy szybko ucichły. Ruszyłam dalej.
Przede mną był Berlin, a potem Warszawa. Z każdym obrotem kół czułam się lepiej. Jaguar ciągnął jak smok, jak perła, jak ósmy cud świata. Jadąc rozmyślałam sobie melancholijnie, że widocznie skazana już jestem na przemierzanie okropnie długich tras w maksymalnie krótkim czasie i że przez cały następny rok za żadne skarby świata nie będę się nigdzie śpieszyć. Co prawda trasa z lochu na powierzchnię ziemi nie była może taka okropnie długa, ale za to nad wyraz uciążliwa...
Na granicy nie miałam żadnych trudności. Do Berlina było już niedaleko, kiedy zapadła noc i poczułam, że
do banku, więc grymasy szybko ucichły. Ruszyłam dalej.<br>Przede mną był Berlin, a potem Warszawa. Z każdym obrotem kół czułam się lepiej. Jaguar ciągnął jak smok, jak perła, jak ósmy cud świata. Jadąc rozmyślałam sobie melancholijnie, że widocznie skazana już jestem na przemierzanie okropnie długich tras w maksymalnie krótkim czasie i że przez cały następny rok za żadne skarby świata nie będę się nigdzie śpieszyć. Co prawda trasa z lochu na powierzchnię ziemi nie była może taka okropnie długa, ale za to nad wyraz uciążliwa...<br>Na granicy nie miałam żadnych trudności. Do Berlina było już niedaleko, kiedy zapadła noc i poczułam, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego