Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
nie jest mi niesympatyczny, ale wiele bliższy od głupawego Webera. Opowiada mi teraz o swoich Niemczech, czego zupełnie nie słucham, bo mnie to nie interesuje, ale jego zapał podoba mi się. Myślę sobie, że człowiek ten jest straszliwie oszukany, że nie wie nawet, za jakie szatańskie i obłędne walczy idee, i że on, któremu wydaje się, że jest rycerzem dobra i piękna, w istocie kąpie się po uszy w morzu najperfidniejszego zła, jakie kiedykolwiek rozlało się po świecie, że nie znajdzie się żadnego sposobu, by mu to wytłumaczyć.
Zastanawiam się, jak często my pozostajemy w życiu nieświadomie w służbie okrucieństwa, zła i
nie jest mi niesympatyczny, ale wiele bliższy od głupawego Webera. Opowiada mi teraz o swoich Niemczech, czego zupełnie nie słucham, bo mnie to nie interesuje, ale jego zapał podoba mi się. Myślę sobie, że człowiek ten jest straszliwie oszukany, że nie wie nawet, za jakie szatańskie i obłędne walczy idee, i że on, któremu wydaje się, że jest rycerzem dobra i piękna, w istocie kąpie się po uszy w morzu najperfidniejszego zła, jakie kiedykolwiek rozlało się po świecie, że nie znajdzie się żadnego sposobu, by mu to wytłumaczyć.<br>Zastanawiam się, jak często my pozostajemy w życiu nieświadomie w służbie okrucieństwa, zła i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego