Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
ze sobą składane krzesełko, miałem niedawno ischias, więc bałem się siedzieć na wilgotnej ławce .

Ustawiłem je wygodnie w krzakach i zapaliłem papierosa, gdy nagle posłyszałem tuż koło siebie głosy. Poznałem dyrektora i docenta. Myślałem, że przejdą obok, lecz zatrzymali się i siedli na ławeczce w pobliżu. Przez gałęzie drzew widziałem ich całkiem wyraźnie w zielonkawym świetle księżyca. Dyrektor był w sportowym ubraniu i jak zawsze bez czapki, docent miał na sobie gruby, ciepły płaszcz i szyję owiązaną chustką. Mówił dyrektor. Był wzruszony, jeżeli nie wzburzony . i mówił tak głośno, że mimo woli słyszałem wszystko. Rozumiem po niemiecku dość dobrze, uchwycenie treści nie
ze sobą składane krzesełko, miałem niedawno ischias, więc bałem się siedzieć na wilgotnej ławce .<br>&lt;page nr=80&gt;<br> Ustawiłem je wygodnie w krzakach i zapaliłem papierosa, gdy nagle posłyszałem tuż koło siebie głosy. Poznałem dyrektora i docenta. Myślałem, że przejdą obok, lecz zatrzymali się i siedli na ławeczce w pobliżu. Przez gałęzie drzew widziałem ich całkiem wyraźnie w zielonkawym świetle księżyca. Dyrektor był w sportowym ubraniu i jak zawsze bez czapki, docent miał na sobie gruby, ciepły płaszcz i szyję owiązaną chustką. Mówił dyrektor. Był wzruszony, jeżeli nie wzburzony . i mówił tak głośno, że mimo woli słyszałem wszystko. Rozumiem po niemiecku dość dobrze, uchwycenie treści nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego