Typ tekstu: Książka
Autor: Wiedemann Adam
Tytuł: Sęk Pies Brew
Rok: 1998
wiesz, po co ona tu była? - zwróciła się do Baaty.
- Skąd mam wiedzieć? - odburknęła Baata.
- Bo ja też nie wiem - i obie parsknęły śmiechem.

Nie ma rzeczy, są tylko idee. Nie ma mnie, są tylko moje myśli. Ale na temat idej wiem jeszcze mniej niż na temat rzeczy; o myślach (ich naturze) wiem mniej niż o sobie. Wyjąwszy oczywiście te chwile, kiedy mam chęć dotrzeć do istoty własnego ja, do jego esencji; tyle, że są to sytuacje wysoce nienaturalne i właśnie ta nienaturalność je dyskwalifikuje. Moje ja się takim sytuacjom wymyka, to tak jakby chcieć ogień obserwować w próżni. (A jednak się
wiesz, po co ona tu była? - zwróciła się do Baaty.<br>- Skąd mam wiedzieć? - odburknęła Baata.<br>- Bo ja też nie wiem - i obie parsknęły śmiechem.<br><br>Nie ma rzeczy, są tylko idee. Nie ma mnie, są tylko moje myśli. Ale na temat &lt;orig&gt;idej&lt;/&gt; wiem jeszcze mniej niż na temat rzeczy; o myślach (ich naturze) wiem mniej niż o sobie. Wyjąwszy oczywiście te chwile, kiedy mam chęć dotrzeć do istoty własnego &lt;hi rend="italic"&gt;ja&lt;/&gt;, do jego esencji; tyle, że są to sytuacje wysoce nienaturalne i właśnie ta nienaturalność je dyskwalifikuje. Moje &lt;hi rend="italic"&gt;ja&lt;/&gt; się takim sytuacjom wymyka, to tak jakby chcieć ogień obserwować w próżni. (A jednak się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego