powinności sztuki, jej ideowego sensu, realizmu socjalistycznego wreszcie. I głosy takie pod koniec dyskusji plenarnej, już w klimacie wyborczego rozhoworu, miały miejsce. Mniejsza nawet z tym, że najbardziej zaawansowane w tych kwestiach wystąpienia kierowane były, jak się zdaje, taktyką wyborczą. Nie zmienia to wcale faktu, iż na płaszczyźnie rozważania kwestii ideowo-artystycznych a nie materialnych i organizacyjnych postulatów, wydawało się sensownym zabiegać o aprobatę zgromadzonych. Trudno przeceniać ten fakt, kiedy pamięta się zjazdy poprzednie.<br> Niewątpliwie najciekawszym, najbardziej przemyślanym i poruszającym szerszy krąg zagadnień było wystąpienie członka krakowskiego okręgu, artysty i krytyka stefana Poppa. Obok krytycznej oceny sztuki, zawierało krytyczne stwierdzenia dotyczące społecznej