Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 3 (33) marzec
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
odczuć.
J.N.: Kto ci karze mi wierzyć, przecież ja sam sobie nie wierzę. Przecież my ze sobą teraz rozmawiamy, a rozmowa to jest...
M.D.: Staram się być szczera...
J.N.: Starasz się, ja też się staram. Nie można być szczerym, bo kiedy człowiek jest szczery, to wychodzi na idiotę albo na kogoś, kto prowokuje z premedytacją i dla efektu... (J.N. sięga po kieliszek szampana). Zauważyłem, że szampan, im bardziej francuski, im droższy, tym bardziej wstrętny. Marta dostała jakąś nadzwyczajną butelkę Dom Perignone, która długo stała w spiżarni, między konfiturami. Był u mnie akurat malarz pokojowy, coś poprawiał, i
odczuć.&lt;/&gt;<br>&lt;who11&gt;J.N.: Kto ci karze mi wierzyć, przecież ja sam sobie nie wierzę. Przecież my ze sobą teraz rozmawiamy, a rozmowa to jest...&lt;/&gt;<br>&lt;who12&gt;M.D.: Staram się być szczera...&lt;/&gt;<br>&lt;who11&gt;J.N.: Starasz się, ja też się staram. Nie można być szczerym, bo kiedy człowiek jest szczery, to wychodzi na idiotę albo na kogoś, kto prowokuje z premedytacją i dla efektu... (J.N. sięga po kieliszek szampana). Zauważyłem, że szampan, im bardziej francuski, im droższy, tym bardziej wstrętny. Marta dostała jakąś nadzwyczajną butelkę Dom Perignone, która długo stała w spiżarni, między konfiturami. Był u mnie akurat malarz pokojowy, coś poprawiał, i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego