góry i pokonywałem je. To wszystko". W miesiąc później znów wyruszył do Nepalu, by już stamtąd nigdy nie powrócić. W grudniu tego samego roku - już po śmierci Kukuczki - wstęp do książki napisała Wanda Rutkiewicz. "My, alpiniści, kochamy życie tym mocniej, im bliżej jesteśmy chwili, kiedy możemy je utracić. Nikt nie idzie w góry, aby w nich zginąć" - przekonywała. Zginęła w Himalajach niewiele później. Ta książka to wspaniały zapis historii zmagania się autora z najwyższymi górami świata, niezwykła kronika podboju kolejnych 8-tysięczników. Świadectwo ludzkiej siły, strachu, walki, solidarności. Książka nie tylko dla tych, którzy się wspinają, ale także dla wszystkich, których