Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
adresat, nie jego żona, ale ich syn. A więc i tym razem pochłania słowa Marii czytane głośno przez ojca: "Człowiek sam nie wie, gdzie mu lepiej, gdzie mu gorzej. W równinach śnią mu się góry, a kiedy już je ma, zdaje mu się, że go w oczy kłują wszystkie te iglice i szczyty. I znowu śni mu się woda, duża, duża woda. A kiedy już jest nad nią, czuje, jak mu się ona przez uszy przelewa, i znów ucieka. Właściwie nie wie gdzie. Od miesiąca tu blisko jestem - i jużem sobie uprzykrzyła to miasto, podobne do zrujnowanego magnata; a także te
adresat, nie jego żona, ale ich syn. A więc i tym razem pochłania słowa Marii czytane głośno przez ojca: "Człowiek sam nie wie, gdzie mu lepiej, gdzie mu gorzej. W równinach śnią mu się góry, a kiedy już je ma, zdaje mu się, że go w oczy kłują wszystkie te iglice i szczyty. I znowu śni mu się woda, duża, duża woda. A kiedy już jest nad nią, czuje, jak mu się ona przez uszy przelewa, i znów ucieka. Właściwie nie wie gdzie. Od miesiąca tu blisko jestem - i jużem sobie uprzykrzyła to miasto, podobne do zrujnowanego magnata; a także te
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego