Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
się na przejażdżkę do podmiejskiego klubu, na rozbieraną randkę i wizytę w kościele. Planowanie mustanga tym różniło się od wcześniejszych projektów motoryzacyjnych, że nie szukano rynku dla samochodu, lecz projektowano auto pod gust liczonej w milionach klienteli.

Dziki i swobodny
Iacocca wiedział, że auto padnie w przedbiegach, jeżeli nie będzie imponowało nowoczesną, sportową sylwetką. Styliści Forda stworzyli w glinie dziesiątki modeli, zanim powstał ten, który zadowolił Iacoccę. Jednolita, surowa, ale jednocześnie szlachetna bryła nadwozia -to było to, co kowboje lubią najbardziej. Darowano sobie wypustki, wgłębienia, skrzydełka, bufory, wcięcia i wycięcia, tak charakterystyczne dla amerykańskich krążowników szos. Mustang wyglądał niemal jak samochód
się na przejażdżkę do podmiejskiego klubu, na rozbieraną randkę i wizytę w kościele. Planowanie mustanga tym różniło się od wcześniejszych projektów motoryzacyjnych, że nie szukano rynku dla samochodu, lecz projektowano auto pod gust liczonej w milionach klienteli.<br><br>Dziki i swobodny<br>Iacocca wiedział, że auto padnie w przedbiegach, jeżeli nie będzie imponowało nowoczesną, sportową sylwetką. Styliści Forda stworzyli w glinie dziesiątki modeli, zanim powstał ten, który zadowolił Iacoccę. Jednolita, surowa, ale jednocześnie szlachetna bryła nadwozia -to było to, co kowboje lubią najbardziej. Darowano sobie wypustki, wgłębienia, skrzydełka, bufory, wcięcia i wycięcia, tak charakterystyczne dla amerykańskich krążowników szos. Mustang wyglądał niemal jak samochód
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego