Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dzień Dobry
Nr: 02/03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
na zadrzewionych brzegach Wisły, bo do Centrum na pewno nie przyleci - stwierdza naukowiec. - Nie zawsze jednak tak było. W latach 60. latała po wszystkich dzielnicach. Ale pójdźka bardzo nie lubi zurbanizowanych terenów. W miarę rozwoju miasta systematycznie ucieka na jego obrzeża. Podobnie jest z płomykówką. Ta gnieździła się kiedyś m.in. na poddaszach domów przy Wolskiej, w kościele na Saskiej Kępie, na terenie Uniwersytetu. A teraz trudno ją spotkać - tłumaczy Rejt.
Marcin Szumowski


Kwiatek dla Ewy

Wszystko zaczęło się 8 marca 1857 r. kiedy w fabryce tekstylnej w Nowym Jorku wybuchł strajk kobiet. Był to protest przeciwko tragicznym warunkom pracy, które
na zadrzewionych brzegach Wisły, bo do Centrum na pewno nie przyleci&lt;/&gt; - stwierdza naukowiec. &lt;q&gt;- Nie zawsze jednak tak było. W latach 60. latała po wszystkich dzielnicach. Ale pójdźka bardzo nie lubi zurbanizowanych terenów. W miarę rozwoju miasta systematycznie ucieka na jego obrzeża. Podobnie jest z płomykówką. Ta gnieździła się kiedyś m.in. na poddaszach domów przy Wolskiej, w kościele na Saskiej Kępie, na terenie Uniwersytetu. A teraz trudno ją spotkać&lt;/&gt; - tłumaczy Rejt.<br>&lt;au&gt;Marcin Szumowski&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br>&lt;tit&gt;Kwiatek dla Ewy&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Wszystko zaczęło się 8 marca 1857 r. kiedy w fabryce tekstylnej w Nowym Jorku wybuchł strajk kobiet. Był to protest przeciwko tragicznym warunkom pracy, które
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego