Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Polska
Nr: 2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
aplikacji było niezbędne, by zostać adwokatem.

Aplikacja ta była bardzo łakomym kąskiem. - Dostanie się na aplikację sędziowską w Poznaniu nie miało żadnego związku z wynikami osiąganymi na studiach, np. ze średnią ocen. Decydowały względy, które określiłbym jako polityczno-towarzyskie. Trzeba było być z odpowiedniej rodziny albo mieć inne koneksje. Zupełnie inaczej było w miastach, nie będących ośrodkami uniwersyteckimi, jak Gorzów, Zielona Góra czy - wówczas - Szczecin. Tam brakowało sędziów i dostawał się praktycznie każdy, a i tak sporo uciekało do pracy w większych miastach. Obecnie więc może istnieć paradoksalnie sytuacja, że bardziej wiarygodni, gdy chodzi o niezawisłość, mogą być sędziowie z miast
aplikacji było niezbędne, by zostać adwokatem.<br><br>Aplikacja ta była bardzo łakomym kąskiem. - Dostanie się na aplikację sędziowską w Poznaniu nie miało żadnego związku z wynikami osiąganymi na studiach, np. ze średnią ocen. Decydowały względy, które określiłbym jako polityczno-towarzyskie. Trzeba było być z odpowiedniej rodziny albo mieć inne koneksje. Zupełnie inaczej było w miastach, nie będących ośrodkami uniwersyteckimi, jak Gorzów, Zielona Góra czy - wówczas - Szczecin. Tam brakowało sędziów i dostawał się praktycznie każdy, a i tak sporo uciekało do pracy w większych miastach. Obecnie więc może istnieć paradoksalnie sytuacja, że bardziej wiarygodni, gdy chodzi o niezawisłość, mogą być sędziowie z miast
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego