Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
rozwarła szeroko usta, to tak już pozostała aż do końca operacji wpatrzona w chirurga czerwonymi z natężenia oczami .

- Wyglądała jak zdechły wróbel z otwartym dziobem - porównywał Rubiński.
Widmar, który rozwinął swą wywiadowczą działalność z wprawą zawodowego detektywa, pomimo wszelkich starań nie potrafił dojrzeć dna rzeczy. Gdy celem stwierdzenia zeznań Rubińskiego indagował sanitariusza Pawła i dopytywał się o ten tak potrzebny mu moment, nie dowiedział się niczego nowego. Sanitariusz wspominał o tym bardzo niechętnie.
- Przerażeni byliśmy wszyscy - mówił. - Od dziesięciu lat pracuję z panem dyrektorem i jeszcze nigdy nam się to nie przytrafiło. Zrozumiałem od razu, że coś się stało. Gotowałem w
rozwarła szeroko usta, to tak już pozostała aż do końca operacji wpatrzona w chirurga czerwonymi z natężenia oczami .<br>&lt;page nr=76&gt;<br> - Wyglądała jak zdechły wróbel z otwartym dziobem - porównywał Rubiński.<br>Widmar, który rozwinął swą wywiadowczą działalność z wprawą zawodowego detektywa, pomimo wszelkich starań nie potrafił dojrzeć dna rzeczy. Gdy celem stwierdzenia zeznań Rubińskiego indagował sanitariusza Pawła i dopytywał się o ten tak potrzebny mu moment, nie dowiedział się niczego nowego. Sanitariusz wspominał o tym bardzo niechętnie.<br>- Przerażeni byliśmy wszyscy - mówił. - Od dziesięciu lat pracuję z panem dyrektorem i jeszcze nigdy nam się to nie przytrafiło. Zrozumiałem od razu, że coś się stało. Gotowałem w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego