Baudelairze, o jego heroicznej wprost prawości wewnętrznej, łączy ją z jego katolicyzmem, bo "<q>katolicyzm opiera się na przekonaniu, że życie każdego pojedynczego człowieka jest cząstką nieustannej walki, jaką prowadzi odkupiona ludzkość przeciw szatanowi. Nic tu nie jest obojętne</>".<br>"<q>Katolicyzm łączy pojęcie najgłębiej pomyślanego uniwersalizmu z poczuciem nieskończonej wagi rzeczywistości każdej indywidualności, każdej pojedynczej duszy</>".<br><tit1>Wraca znów do tego w Duszy samotnej.</><br>"<q>Katolicyzm jako uczucie polega na nieustannym obcowaniu z całością <gap> nastrój męski, hartowany, a nie zimny, dźwigający a braterski - jedno z najdumniejszych dzieł człowieka, z najpełniejszych tworów jego historii</>".<br>W rozdziale o Wyspiańskim rozwija jeszcze myśli o katolicyzmie, atakując jednocześnie gwałtownie